Kocham matchę. Ale nie wszyscy są jak ja.
Dla niektórych to, że matcha jest super foods najbogatszy w antyoksydanty produkt na świecie, że ma tyle witamin i minerałów, że większość suplementów by umarła z poczucia obciachu stojąc obok niej.
Umówmy się nie samym zdrowiem człowiek żyje.
Ja szczerze kocham smak Wilde matchy. Zielony, ale nie za za zielony. Wyraźny, ale nie narzucający się.
Ale… dla niektórych wyobraźnia na temat smaku jest już przeszkodą, żeby nawet ją wypróbować.
Już nic nie mówiąc o magicznym rytuale zen, który kocham, kiedy chasen, czyli bambusowe mieszadełko, zabiera matchę do tanga. Ale nie każdy lubi tańczyć.
Więc uznałam, że jak nie drzwiami to oknami. Chcę Was przekonać do tego, żebyście kochali matchę i dbali o siebie. Dlatego stworzyliśmy zieloną herbatę z naszą Wilde matchą.
Z tej samej rodzinnej plantacji w Japonii gdzie wytwarzana jest nasza Wilde matcha, wybraliśmy po licznych i długich próbach, wspaniałą mieszankę najlepszej jakości senchy z ryżem. Boski zielony kolor. Nuta ryżu, która zostaje po połknięciu. No genialne.